Witajcie! Dziś będzie trochę egoistycznie, bo o moim wymarzonym domku, tudzież moich gustach architektonicznych. Zapraszam :)
Przez wszystkie lata mojego życia gust zmieniał mi się bardzo często, ale tak to już jest - trudno, żeby to, co się podobało w dzieciństwie, podobało się dorosłemu ;) Mogę jednak stwierdzić, że gdzieś tam wewnętrznie, zawsze oscylował wokół podobnych elementów. Pominę jednak okres dzieciństwa, bo w tedy marzyłam jedynie o własnym pokoju z mega dużym parapetem lub wnęką okienną, zasypaną poduszkami, gdzie mogłabym posiedzieć i porozmyślać... ;)
tadam!
... i przejdę do doroślejszego już wieku.