sobota, 30 maja 2015

Idą zmiany... ;)

Witajcie!
W końcu się doczekałam i muszę się Wam pochwalić... zmieniamy mieszkanko na większe :)
Tak tak, to już niebawem. Nadarzyła nam się okazja i trzeba było z niej skorzystać ;) Zostajemy jednak w tym samym mieście, tylko lokalizacja będzie inna. Mieszkanko jest 3-pokojowe, ok 62m2, z balkonem i dużą piwnicą, w niskiej zabudowie i dobrej lokalizacji. Nie jest to  może jakiś luksus, ale i tak o wiele lepsze niż nasze aktualne 37m2 na 5 piętrze w 10-piętrowym bloku ;)

A tu tak dla porównania, szkicowy plan obecnego i nowego mieszkania (cobyście umieli sobie go wyobrazić):


Oczywiście przy tej okazji, chciałam jak najbardziej wykorzystać zainteresowanie męża zmianą mieszkania (do tej pory nie chciał o tym słuchać), i postanowiłam przejrzeć też inne oferty. A nóż znalazłoby się coś ciekawszego... ;)
I tym o to sposobem zmarnowałam 3 dni robocze na szukaniu lepszej oferty. Wybrałam kilka najciekawszych propozycji do obejrzenia (niestety ta najlepsza okazała się być już zarezerwowana-wrrrr), jednak mąż nie kwapił się do zwiedzania, a czas na podjęcie decyzji nieubłagalnie się kończył. Ostatecznie postanowiliśmy więc pozostać przy pierwszej ofercie (to było do przewidzenia hehe).
Tak więc pewnie za jakiś czas pojawią się posty z postępu prac remontowo-dekoracyjnych, gdyż nowe mieszkanko będzie wymagać nieco retuszu ;) <już zacieram rączki do pracy ;D > Szanowny małżonek jednak stara się delikatnie sprowadzić mnie na ziemię, twierdząc, że nie będziemy w stanie tak szybko wszystkiego zmienić... no ale... kto wie ;) Wcześniej na pewno zamieszczę tu jakieś projekty wstępne ;) <to akurat nie wymaga nakładu finansowego ;) >
Zanim jednak do tego wszystkiego dojdzie, musimy sprzedać obecne mieszkanie, coby mieć jakieś fundusze na nowe... Oby udało się to zrobić jak najszybciej i bez pośrednika... ;)

A na razie mała dokumentacja obecnego mieszkania :)

Pokój z częścią jadalnianą, widok od wejścia.
Pokój - widok  na część wypoczynkową ;)
 Wnęka na telewizor. Na ścianie tapeta.
 Kuchnia, do której wchodzi się z dużego pokoju.
 Przedpokój - mały bo mały ale buty się mieszczą ;)
 Łazienka - niemodne ciemne kafelki, ale zdążyłam się już przyzwyczaić ;)
 No i na koniec drugi pokoik, nasza sypialnia, z wyjściem na balkon.